Strażnicy Miejscy z Milanówka kolejny raz udaremnili jazdę nietrzeźwemu kierowcy. W poniedziałek, 5 marca ok. godz. 11:50 funkcjonariusze patrolowali ulicę Piłsudskiego. Zostali zatrzymani przez mężczyznę, który stojąc pod przychodnią widział, jak kierowca czarnego SUV-a traci panowanie nad pojazdem i uderza z impetem w znak drogowy. Świadek wskazał, że zdarzenie miało miejsce parę minut temu przy kościele na ul. Kościuszki, gdzie o tej porze przemieszcza się wielu pieszych. Osoba nadmieniła, że podejrzany kierowca nie wyszedł nawet z pojazdu, lecz oddalił się w pośpiechu. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Na miejscu zastali połamane znaki. Rozpoczęli poszukiwania sprawcy, zgodnie ze wskazaniami świadka wydarzeń. Na ul. Letniczej zlokalizowali pojazd, który pasował do opisu. Zaparkowany SUV posiadał rozległe uszkodzenia. Z pobliskiego sklepu wyszedł mężczyzna, oznajmił, że jest właścicielem auta. Potwierdził, że w czasie jazdy stracił panowanie i wjechał na „wysepkę”. Strażnicy podczas rozmowy wyczuli wyraźną woń alkoholu, w związku z czym wezwali patrol Policji, jednocześnie uniemożliwiając dalszą jazdę kierowcy Lexusa. Przybyły na miejsce patrol Policji potwierdził przypuszczenia strażników – alkomat w pierwszym badaniu wskazał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.